niedziela, 8 maja 2016

Mata do malowania wodą

Mata do malowania wodą to idealna rzecz dla maluchów, które zaczynają swoją przygodę z rysowaniem, ale również dla tych, które uwielbiają kreatywne spędzanie czasu. Wspomaga ona rozwój koncentracji, koordynacji ruchowej oraz precyzji. Świetnie wpływa na wyobraźnię naszego dziecka. Maluchy maja niesamowitą zabawę podczas tworzenia swoich dzieł, które po pewnym czasie znikają w czarodziejski sposób. Magia ta możliwa jest dzięki pisakowi, który napełniamy zwykłą wodą z kranu. Nie potrzebujemy żadnych dodatkowych substancji, dzięki czemu pisak jest bezpieczny dla naszego dziecka. Mamy też pewność, że nie będziemy musieli usuwać niechcianych rysunków z mebli czy ścian. Oprócz rysowania pisakiem, na macie możemy odbijać mokre dłonie, stempelki itp.


Po macie nie można pisać normalnymi mazakami czy farbami. Takich rysunków nie da się niestety usunąć, więc lepiej pochować wszystkie brudzące akcesoria. Maty nie można prać, ani czyścić żadnymi środkami. Czyścimy ją jedynie zwykłą wodą, która jak wiadomo nie usunie większych zabrudzeń. Niestety przekonałam się o tym osobiście, ponieważ córeczka pobrudziła naszą matę jedzeniem. Pozostało kilka plam, które na szczęście nie przeszkadzają w tworzeniu nowych dzieł.

My posiadamy matę Aquadoodle od firmy Dumel o wymiarze 52 cm x 52 cm (dostępne są też maty w większych rozmiarach). Do maty dołączony jest mazak, który maluje na kolor niebieski. Wodne rysunki znikają po 5 - 20 minutach. Zależy to od tego jak gruba warstwa wody znajdzie się na macie. Na brzegach maty narysowane są proste kolorowe rysunki, które mogą stanowić inspirację dla naszego malucha. Dziecko uczy się nazywać poszczególne rysunki, a z czasem stara się je rysować.  Wokół powierzchni do rysowania znajdują się również kontury literek oraz cyfr. Jeśli dziecko pomaluje ten obszar mazakiem staną się jeszcze lepiej widoczne. Mata jest poręczna i zajmuje niewiele miejsca, dzięki czemu możemy ją wszędzie zabierać.



Zabawka jest idealną propozycją dla najmłodszych dzieci. Maluchy nie posługują się jeszcze tak sprawnie mazakiem, przez co zamalowanie całej powierzchni nie będzie taką prostą sprawą, tym bardziej, że wysychające rysunki będą dostarczały nowego miejsca. Kiedy nasze pociechy będą zajęte tworzeniem kolejnych dzieł, my możemy zająć się swoimi sprawami. Będziemy spokojni, że nasz malarz nie wybrudzi wszystkiego dookoła. Dla 3 latka powierzchnia do rysowania nie będzie już stanowiła wyzwania. a z jej zamalowaniem nasz artysta poradzi sobie bardzo szybko.  Pewnie dlatego córcia kiedy była młodsza dłużej bawiła się matą i chętniej po nią sięgała.  




Naszą matę  posiadamy niecałe 2 lata. Niestety po tym czasie nie wygląda już tak pięknie jak na początku. Jak już wspomniałam jest troszkę poplamiona i pomięta. Na szczęście można po niej normalnie malować, a wszystkie rysunki są dobrze widoczne. Nasz mazak po tak długim czasie użytkowania również nie wygląda najlepiej. Końcówka do rysowania jest już mocna rozwarstwiona. Na szczęście można dokupić zapasowy pisak za ok. 14 zł.

Oprócz tego, że nasze pociechy mogą bawić się matą samodzielnie można zaproponować im inspirujące zabawy. My bawimy się tak, że na zmianę z córcią rysujemy rysunki i zgadujemy co one przedstawiają. Kiedy córcia była malutka to ja rysowałam rysunki, a ona zgadywała. Ze starszymi dziećmi można bawić się w dorysowywanie elementów do rysunku, dzięki czemu powstaną niesamowite obrazki. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i kreatywności.

 Mata rekomendowana jest dla dzieci od 18 miesięcy.  Moja ocena maty to 4 na 5 punktów.

Obecnie na rynku dostępnych jest wiele rodzai mat wodnych z ulubionymi dziecięcymi bohaterami, którzy z pewnością jeszcze bardziej zachęcą nasze maluchy do zabawy. Niektóre maty mają funkcje dźwiękowe, posiadają dodatkowe akcesoria lub są wielokolorowe. Wybór idealnej maty zależy oczywiście od nas, ale myślę, że istotna przy wyborze będzie duża powierzchnia do rysowania. Maty wodne możemy kupić już od 20 - 120 zł. Z pewnością będą to dobrze wydane pieniądze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz